Co zabrać do Malezji? Co warto spakować do bagażu? Jakie leki? Jakie ubrania? Bardzo dobre pytania! My głowiliśmy się nad tym przez jakiś czas. Generalnie, nie chcieliśmy brać nie wiadomo ilu rzeczy na 3 tygodniowy wyjazd, żeby potem nie trzeba było biegać z ciężkimi plecakami.
Po krótkich rozterkach i przymiarkach udało się nam zabrać kilka rzeczy. Zobaczcie co i Wy powinniście zabrać ze sobą do Malezji!
Plecak czy walizka do Malezji?
My wzięliśmy plecaki. Po dwa na osobę, jeden duży na główny bagaż, oraz mniejszy, podręczny, który mieliśmy przy sobie praktycznie cały czas. Walizka na kółkach jest całkiem dobrym rozwiązaniem dla osób, które planują spędzić czas głównie w dużych miastach. Infrastruktura jest tam bardzo rozwinięta, chodniki nie mają dziur, w których moglibyśmy uszkodzić naszą drogocenną walizkę. Mniej poręczna będzie podczas pobytu w mniejszych miastach, zwłaszcza jeśli zamierzamy dużo chodzić, albo mamy do pokonania większą odległość z przystanku do naszego hostelu. W niektórych miastach ciężko o szeroki chodnik;)
Jak dla nas, plecaki były bardzo poręczne. Staraliśmy się ograniczyć rozmiar bagażu na tyle, na ile się dało. Waga naszych plecaków oscylowała w okolicy 12 kg (Kinga) i 14 kg (ja) dla bagażu głównego + poręczny bagaż podręczny. W bagażu podręcznym podróżowała głównie elektronika. Podczas lotu do Malezji była w nim także część ciuchów oraz podstawowa kosmetyczka, na wypadek gdyby się okazało, że nasz główny bagaż poleciał na Hawaje zamiast do Malezji.
Jakie leki zabrać do Malezji?
Apteczka stanowiła znaczną część naszego bagażu. Na pierwszy rzut oka większość z tych rzeczy może wydawać się niepotrzebna, ale lepiej dmuchać na zimne. Części leków oraz preparatów nie kupimy niestety w aptekach, zwłaszcza będąc w mniejszym mieście.
Oto lista leków, które wylądowały w naszej apteczce
Akutol | Do opatrywania małych ran |
Altacet | Działanie ściągające i przeciw obrzękowe |
Aviomarin | Zapobieganie chorobie lokomocyjnej |
Enterol | Przeciwbiegunkowy |
Gaziki do dezynfekcji skóry nasączone alkoholem (zastępstwo dla wody utlenionej) | Bakteriobójczy |
Gaziki jałowe | Do opatrywania ran |
Ibupar | Przeciwbólowy |
Igły | Do zastrzyków |
Ketonal | Przeciwbólowy / przeciwzapalny |
Kompresy | Do opatrunków |
Krem do opalania | 50tka na mocne słońce |
Laremid | Przeciwbiegunkowy |
Mugga | Repelent przeciw komarom |
Malarone | Przeciwmalaryczny |
Neo-angin | Na przeziębienia |
Nifuroxazidum | Przeciwbiegunkowy |
Opaska elastyczna uciskowa | Zastosowania różne;) |
Opokan | Przeciwbólowy |
Panadol | Przeciwbólowy / przeciwgorączkowy |
Panthenol | Na oparzenia słoneczne |
Paracetamol | Przeciwbólowy / przeciwgorączkowy |
Plastry | Opatrunki / załatanie dziury w skarpecie |
S-biotic | Probiotyk (na biegunkę) |
Smecta | Przeciwbiegunkowy |
Sól fizjologiczna | Oczyszczanie ran / płukanie oczu |
Stopery do uszu | Przeciw chrapiącym osobom |
Sulfacetamidium | Krople do oczu |
Tribiotic | Przeciwbakteryjny |
Węgiel medyczny | Przeciwbiegunkowy |
Żel do dezynfekcji rąk | Przydatny w różnych momentach |
Jak widać, zabraliśmy naprawdę dużo leków. Po powrocie mogę stwierdzić, że tak naprawdę przydała się głównie mugga, krem do opalania, gaziki do dezynfekcji ran oraz czasami żel do dezynfekcji rąk, gdy nie było pod ręką wody. Ale jak wiadomo, lepiej mieć niż nie mieć. Gdybyśmy nie mieli trzeba by było korzystać z medycyny ludowej w małej wiosce czy w dżungli:)
Jakie ubrania zabrać do Malezji?
Jeśli chodzi o ubrania, to staraliśmy się zabrać ich jak najmniej. Chcieliśmy ograniczyć wagę plecaka i prać więcej rzeczy na miejscu. Po części się to udało, ale i tak ciuchów było sporo.
Byliśmy przygotowani na bardzo wysokie temperatury. Człowiek poci się bardzo szybko i po pewnym czasie koszulka jest po prostu mokra. Plus jest taki, że praktycznie wszyscy mają tak samo. No, może nie licząc Malezyjczyków. Oni są częściowo przystosowani do panujących tam upałów. Inną kwestią jest, że przemieszczają się głównie klimatyzowanymi pojazdami. Przykładowo, wychodząc z domu, podjeżdżają klimatyzowanym samochodem na parking. Potem klimatyzowane metro. I na końcu klimatyzowane biuro. W ten sposób nie odczuwają panującego tam upału, w takim stopniu jak my – turyści.
Jeśli chodzi o pranie. Udało się nam zrobić go kilka razy, raz nawet skorzystaliśmy z pralni hotelowej. Okres schnięcia ubrań jest koszmarnie długi przez panującą tam wysoką wilgotność. Dlatego musicie być przygotowani, że ciuchy nie wyschną przez noc. No chyba, że dosuszycie je suszarką:)
Z ubrań, które powinny się znaleźć w Waszym bagażu to:
Sweter / bluza / cieplejsze okrycie – mimo panujących tam upałów, przydaje się bardzo. W metrze czy w samolocie klimatyzacja jest włączona cały czas. I działa na bardzo wysokich obrotach. Podczas krótkiego przejazdu metrem, nie odczujemy tego, ale 2h lot samolotem przy klimatyzacji ustalonej na 16 stopni już tak.
Peleryna – jest bardzo przydatna, zwłaszcza gdy pada, a my jesteśmy na przykład w dżungli. albo My zainwestowaliśmy w troszeczkę lepszą pelerynę. Półprzezroczyste worki, które zwykle są jednorazowe – bardzo szybko się strzępią i robią się w nich dziury i peleryna do wyrzucenia. Lepsze peleryny znajdziemy w Decathlonie / Intersporcie / sklepie turystycznym. Alternatywą jest też parasol, chociaż może być ciężko przedzierać się z nim przez dżunglę.
Wygodne buty do długich spacerów – jeśli to nasze nowe buty, kupione specjalnie na wyjazd do Malezji, polecam je wcześniej rozchodzić na jakimś weekendowym wypadzie za miasto. Nie obetrą nas tak bardzo na samym wyjeździe. Kinga miała buty turystyczne (nie za kostkę) oraz sandały. Ja miałem tylko buty do trail runningu (bieganie po naturalnym terenie). Kupiłem swoje przy okazji wypadu do Gruzji. Są to w zasadzie adidasy, z bardzo dobrą, trzymającą się terenu podeszwą, częściowo nieprzemakalne i super wygodne. Polecam!
Skarpetki – tak tak, to nie żart. Otóż w niektóre miejsca nie możemy wejść w butach. Nawet w niektórych hostelach jest nakaz zdejmowania butów przy wejściu. O tym opowiem jeszcze. W każdym razie, jeśli nie chcemy chodzić boso w miejscu gdzie chodzą setki ludzi, skarpetki mogą się przydać.
Nakrycie głowy – nie tylko na mocne słońce. Jeśli zamierzamy odwiedzić jakieś duże jaskinie, przyda się także do ochrony przed niespodziankami lecącymi z sufitu jaskini:)
Elektronika – co zabrać do Malezji?
Jeśli chodzi o całą elektronikę – wszystko zależy od nas i od typu wakacji jakie chcemy spędzić. Telefony, tablety, laptopy, kamery, aparaty etc. Nie ma problemu.
WiFi jest dostępne w zasadzie wszędzie. W kawiarniach, hostelach, hotelach, na ulicy etc. Brak komputera to też nie problem. W hotelach i hostelach w Malezji są zwykle bardzo uprzejmi ludzie. Pozwalają skorzystać z komputera, wydrukować coś etc. Trzeba tylko bardzo uważać. Pewnego razu potrzebowaliśmy coś wydrukować i okazało się, że praktycznie każda kawiarenka była zawirusowana.
Jedyne na co warto zwrócić uwagę to gniazdka jakie mają w Malezji. Są tam identyczne gniazdka jak w Wielkiej Brytanii (typ G). Możemy takie kupić praktycznie w każdym sklepie z elektroniką czy przez allegro. Są zwykle bardzo tanie. Warto zabrać więcej niż jedną, jeśli mamy dużo rzeczy do ładowania. Chociaż z drugiej strony w hotelowych pokojach czasami tych gniazdek jest mało (1-2) i część sprzętu trzeba ładować „na raty”.
Inne przydatne rzeczy, które warto zabrać do Malezji
- Latarka – przydatna, głównie w jaskiniach. Na miejscu można wypożyczyć swoją czołówkę za drobną opłatą, ale jednak lepiej mieć pod ręką swoją:)
- Scyzoryk – bardzo przydatny w różnych sytuacjach, np. do pokrojenia owoców, otwarcia opakowania, etc. Z nami jeździ zawsze;) Pamiętajmy, żeby włożyć go do bagażu głównego, a nie podręcznego.
- Wolne miejsce w plecaku – nie dopakowujmy naszego plecaka / walizki na maksa. Zostawmy miejsce na pamiątki / słodycze / upominki, których na pewno przywieziemy całą masę.
Dodatkowe informacje
Jeśli chcecie widzieć jakie szczepienia i choroby można spotkać w Malezji i ogólnie w Azji, zobaczcie nasz poprzedni post na tej stronie.
W Malezji byliśmy już kilka razy. Wszystkie posty możecie zobaczyć tutaj.
Jeśli macie jakiekolwiek pytania, zadajcie je w komentarzach. Odpowiemy na każde pytanie:)