Jeden z dni naszego pobytu Wyspach Owczych poświęciliśmy na zobaczenie części atrakcji wysp Borðoy i Viðoy. Stało się to przez przypadek, ponieważ był to dzień kiedy planowaliśmy popłynąć na Kalsoy, ale nie było porannego promu. Z tego względu odwiedziliśmy lokalną informację turystyczną w Klaksvík pytając co można robić na wyspie Borðoy i w okolicy. Po krótkiej rozmowie powstał pomysł na alternatywne spędzenie tego dnia.
Wyspy Borðoy i Viðoy są położone w północno-wschodniej części archipelagu. Wyspa Borðoy jest 6 pod względem wielkości wyspą archipelagu i zamieszkuje ją około 5 tysięcy osób. Większość osób mieszka w największym mieście w tej części archipelagu – Klaksvík. Na Viðoy, 7 co do wielkości, mieszka mniej więcej 600 osób. Wyspa Drewna, bo tak tłumaczona jest nazwa Viðoy, została tak nazwana ze względu na dobijające do brzegu szczątki drewna, dryfujące z Ameryki Północnej i Syberii. Warto też wiedzieć, że na obu wyspach znajdują się miejsca, które są częścią obszarów ważnych dla ochrony ptaków (IBA – Important Bird Area).
Wyspa Borðoy
Na wyspie Borðoy postanawiamy odwiedzić opuszczoną wioskę Múli. Jest ona położona praktycznie na samej północy wyspy. Żeby się tu dostać z Klaksvík najpierw musimy pokonać tunele wydrążone pod górami zajmującymi centrum wyspy, a później pokonać dość długi odcinek prowadzący wąską, szutrową drogą. Trzeba więc poświęcić trochę czasu, żeby dostać się na ten opuszczony koniec świata 🙂
![Szutrowa droga prowadząca do osady Múli](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/szutrowa-droga-prowadzaca-do-muli.jpg)
Jest to nasz pierwszy raz, kiedy mamy pokonać tunele które są nieoświetlone i mają tylko jeden pas ruchu (Takie tunele znajdują się również na wyspie Kalsoy). Najpierw wjeżdżamy w pierwszy tunel mający długość 1680 m, by bezpośrednio z niego wjechać w kolejny, o długości 2120 m. Pierwsze chwile są naprawdę stresujące! Na szczęście tym razem wjeżdżamy od strony, gdzie to my mamy pierwszeństwo. Ale co to oznacza?
W tunelu po jednej ze stron (po stronie tych którzy mają ustępować pierwszeństwa) co ok 100 m znajdują się zatoczki, w które należy zjechać ustępując pierwszeństwa pojazdowi z naprzeciwka. Należy też zmienić światła na pozycyjne, żeby nie oślepić nadjeżdżającego pojazdu. Gorzej, jeżeli po drugiej stronie tunelu jedzie w naszą stronę ciężarówka. Wtedy to my musimy się usunąć, niezależnie od tego czy jesteśmy po stronie z pierwszeństwem czy nie. Cała zabawa polega na tym, żeby w ciemności umieć ocenić dystans do nadjeżdżającego pojazdu, tak żeby wjechać we właściwą zatoczkę 🙂
Wioska Múli
Pierwsze wzmianki o Múli pochodzą z XIV wieku. Była to ostatnia wioska na archipelagu, gdzie doprowadzono prąd. Udało się to zrobić dopiero w 1970 roku. Drogę dojazdową zbudowano jeszcze później. Ale nawet to nie powstrzymało mieszkańców przed porzuceniem tego miejsca. Od 2002 roku uznaje się miejscowość za opuszczoną.
![Opuszczona osada Múli](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/opuszczona-osada-muli.jpg)
![Wyspa Viðoy widziana z wyspy Borðoy](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/wyspa-vidoy-widziana-z-wyspy-bordoy.jpg)
Można również przeczytać o legendzie związanej z żyjącym tu w XVII wieku rolniku, który posiadał zdolności czarodziejskie.
Nazywał się Guttormur í Múla. Pomagał on mieszkańcom wyspy swoimi mocami. Pewnego razu został wezwany przez księdza, żeby wypędzić ducha jego zmarłej żony, który sprawiał kłopoty mieszkańcom plebani. W podziękowaniu za pomoc ksiądz dał czarownikowi najlepszą owcę i krowę.
Przy drodze prowadzącej do Múli jest mała zatoczka, gdzie można zaparkować samochód i pooglądać urokliwą okolicę. My zatrzymujemy się tu w drodze powrotnej i spędzamy trochę czasu idąc po zboczu wzdłuż spływającej w dół rzeczki chcąc dojść do jej źródła. Jest mokro, ślisko i stromo, więc w pewnym momencie rezygnujemy. Ale i tak warto jesteśmy zadowoleni, że podeszliśmy kawałek do góry.
Szczyt Villingardalsfjall
Z wyspy Borðoy przejeżdżamy na wyspę Viðoy. Ponownie korzystamy z tunelu, tym razem oświetlonego i z dwoma pasami ruchu. Samochód zostawiamy w miejscowości Viðareiði i rozpoczynamy wędrówkę na górujący nad miasteczkiem szczyt Villingardalsfjall (841m). Trasa jest wyznaczona przez niebieskie tyczki wbite co jakiś czas w zbocze. Jesteśmy mile zaskoczeni – większość szlaków, po których wcześniej chodziliśmy nie miała jakichkolwiek oznaczeń.
Początkowo szlak nie jest zbyt skomplikowany, pnie się łagodnym zboczem do góry. Niestety wcześniej padało więc ziemia jest nasiąknięta wodą i w niektórych miejscach tworzą się duże kałuże. Trzeba uważać gdzie się stawia nogi, żeby się nie poślizgnąć i nie skończyć czterema literami w jednym z takich bajorek.
![Viðareiði](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/vidareidi.jpg)
![Szlak prowadzący na szczyt Villingardalsfjall](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/szlak-prowadzacy-na-villingardalsfjall.jpg)
Wyżej trawiaste tereny ustępują miejsca kamienistej ścieżce, a następnie dużym głazom. Trasa zaczyna robić się trudniejsza. Idzie ostro w górę, tyczki natomiast widzimy coraz rzadziej. W pewnym momencie nawet one się kończą. W zamian zaczynają się pojawiać kupki kamieni, które odbijają w bok i nie należy za nimi podążać, gdyż prawdopodobnie prowadzą do klifu Enninberg. Jest to klif o wysokości 754 m i jest jednym z najwyższych nadmorskich klifów w Europie. Żeby tam dojść zaleca się pójście z przewodnikiem bo łatwo się zgubić.
My kierujemy się wprost do góry w kierunku szczytu. Korzystając z częstych przerw obserwujemy otaczającą nas okolicę. Widzimy kilka wysp archipelagu, a w dole patrzymy na miasteczko Viðareiði, z którego wyszliśmy na szlak. Jest tu co podziwiać!
![Podziwiając archipelag Wysp Owczych](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/podziwiajac-archipelag-wysp-owczych.jpg)
![My w drodze na szczyt Villingardalsfjall](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/vidoy-w-drodze-na-szczyt.jpg)
![Widok ze szlaku na szczyt Villingardalsfjall](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/vidoy-widok-ze-szlaku.jpg)
Na szczyt docieramy zmęczeni, ale i szczęśliwi. Na górze nadal leży śnieg. Jest tu dużo przestrzeni, więc dość długo kręcimy się po okolicy. Przeskakujemy po dużych kamieniach, bo w miejscach gdzie śnieg stopniał i są małe kamyczki, można się prosto zapaść aż po kostkę. Jest grząsko. Stąd widać również wspomniany wcześniej klif Enninberg.
![Podziwiając widoki ze szlaku na wyspie Viðoy](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/vidoy-podziwiamy-widoki-ze-szlaku.jpg)
![Śnieg leżący w okolicy szczytu Villingardalsfjall](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/vidoy-snieg-lezacy-w-okolicy-szczytu.jpg)
![Klif Enninberg](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/klif-enninberg.jpg)
Na trasie spotykamy trochę turystów, ale znaczna większość zawróciła gdy trasa zrobiła się kamienista i trudniejsza niż na początku. Na szczycie jesteśmy zupełnie sami. Po dłuższej chwili nasyceni widokami okolicznych wyspy zaczynamy powoli schodzić w dół.
![Widok ze szlaku na Villingardalsfjall](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/widok-ze-szlaku-na-villingardalsfjall.jpg)
![Widok na wyspy Viðoy i Borðoy](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/widok-na-wyspe-vidoy-i-bordoy.jpg)
Viðareiði
Ze szlaku schodzimy z powrotem do miejscowości Viðareiði. Robimy kilka zdjęć miejscowości ze ścieżki po czym wracamy do samochodu i udajemy się jeszcze do położonego nad wybrzeżem kościoła.
![Kościół i zabudowania widziane ze szlaku na wyspie Viðoy](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/vidoy-kosciol-i-zabudowania-widziane-ze-szlaku.jpg)
![Jeden z domków w miejscowości Viðareiði](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/jeden-z-domkow-w-miejscowosci-vidareidi.jpg)
![Owce na wyspie Viðoy](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/owce-na-wyspie-vidoy.jpg)
Pod sam kościół można podjechać samochodem, jednak jeżeli chcemy robić zdjęcia warto zatrzymać się kawałek wcześniej, tak żeby później nie mieć problemów z samochodem w kadrze 😉 Niestety my mamy pecha, na miejscu jest już zaparkowany samochód i jakiś fotograf biega wkoło jak kot z pęcherzem. Trochę nam to psuje szyki, ale i tak spędzamy tu trochę czasu zwiedzając okolicę budynku i schodząc na kamieniste wybrzeże.
![Kościół w miejscowości Viðareiði](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/kosciol-w-vidareidi.jpg)
![Wybrzeże na wyspie Viðoy](https://migawkizeswiata.pl/wp-content/uploads/2019/01/wyspa-vidoy-wybrzeze.jpg)