Przejdź do treści głównej

Migawki ze świata Blog podróżniczy

Podsumowanie roku 2020

Rok 2020 dobiegł końca. Wielu z nas na pewno przyjęło ten fakt z ulgą, żywiąc nadzieję, że kolejny rok będzie jednak lepszy. Nie ma co ukrywać, 2020 rok był ciężki. Zwłaszcza dla osób, które podróżują. Nam przepadł półroczny wyjazd, w czasie którego mieliśmy odwiedzić nowe kontynenty. Mieliśmy zobaczyć obie Ameryki – Północną i Południową, a nawet postawić nogę na Antarktydzie. Niestety ?? pokrzyżował nasze plany.

Ale dość narzekania, skupmy się na pozytywach z roku 2020! Było ich trochę, tak więc zapraszamy do podsumowania ubiegłego roku!

Miejsca i kraje, które udało się odwiedzić w 2020 roku

Lista miejsc będzie znacząco krótsza, w porównaniu do poprzednich lat. Restrykcje uniemożliwiały, bądź utrudniały podróżowanie zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Mimo wszystko jesteśmy wdzięczni za to, że udało nam się zobaczyć kilka miejsc!

Okolice naszego domu?

Może się to wydawać dziwne, ale przez całą tą kwarantannę częściej eksplorowaliśmy okolice naszego miejsca zamieszkania, przynajmniej do momentu, w którym zamknęli lasy. Okryliśmy sporo fajnych miejsc i patrzyliśmy jak zmieniają się w różnych porach roku.

Tyniecki las
Zielony, Tyniecki las

Weekend w Tatrach

Na przełomie lipca i sierpnia postanowiliśmy wyskoczyć na weekend w Tatry. Był to w sumie nasz pierwszy wyjazd gdziekolwiek, poza rejon Krakowa. Tatry są dla nas w dalszym ciągu obce. Ten fragment Polski odwiedzamy niezbyt często, ale próbowaliśmy to nieco nadrobić w tym roku.

Panorama Tatr
Panorama Tatr widziana ze szlaku

Leszna Górna i dzikie zwierzaki

Zwykle, gdy jeździmy z wizytą do rodziców, czas spędzamy na pogaduszkach. Ale tym razem udało się też pozwiedzać nieco okolice tej małej wioski. Okazuje się, że kręci się tam sporo dzikiej zwierzyny. Mogliśmy nieco popracować na fotografią zwierzaków!

Zając spotkany na szlaku
Zając, którego spotkaliśmy na górze Tuł

Spacery w Gorcach

Gorce odwiedzamy częściej niż Tatry. We wrześniu odwiedziliśmy Koninki. Oprócz spacerów po szlakach i okazjonalnej fotografii, udało nam się zebrać trochę grzybów i nieco poleniuchować.

Widok na Suhorę
Widok na Suhorę przed zachodem słońca

Krótki pobyt w Austrii

Jesienią wsiedliśmy w nasz samochód i pojechaliśmy w kierunku Dolomitów. Pierwszym przystankiem była Austria i miasteczko Gosau, które przywitało nas zimową aurą. Prognozy pogody nie były zbyt optymistyczne. Mieliśmy zaplanowane sporo czasu w Austrii, ale z racji na spore opady śniegu, na które nie byliśmy do końca przygotowani, spędziliśmy tam tylko kilka dni.

Gosauseen przed wschodem słońca z przetaczającymi się przez nie mgłami.
Jezioro Gosauseen w zimowej odsłonie

Dolomity?

Dolomity to jedne z naszych ulubionych gór, do których moglibyśmy wracać raz za razem. Przez niefortunną pogodę w Austrii nasz pobyt w Dolomitach zajął lwią cześć całego wyjazdu. Podczas wyjazdu w 2020 odwiedziliśmy znane już nam miejsca z naszej ostatniej wizyty w 2018 roku. Przeszliśmy też sporo nowych szlaków i co ciekawe, znowu znaleźliśmy kilka nowych miejsc, które będziemy chcieli odwiedzić podczas kolejnego wyjazdu do Włoch?

Jezioro Lago di Federa z odbijającym się w tle szczytem Becco di Mezzodi
Lago di Federa z Becco di Mezzodi w tle

Przejazd przez Niemcy

W drodze powrotnej do Polski postanowiliśmy zahaczyć jeszcze o Niemcy i zobaczyć dwa miejsca, które były na naszej liście od dawna – zamek Neuschwanstein i park narodowy Berteschgaden. Trzeba przyznać, że wyczekane smakuje najlepiej. Neuschwanstein zrobił na nas ogromne wrażenie!

Drzewa na jeziorze Hintersee
Jezioro Hintersee w Niemczech

Nasze ulubione zdjęcia z 2020 roku

Jak co roku wybieramy ze wszystkich zrobionych przez nas zdjęć 10 fotek, które najbardziej zapadły nam w pamięć. Zdjęcia wrzuciliśmy w chronologicznym porządku. Każde z nich ma krótki opis, a dla fotografów, są też informacje o ustawieniach aparatu.

?️ Pająk z lasu!

Listę otwiera jegomość spotkany w tynieckim lesie. Udało się go wypatrzeć przez przypadek, głównie ze względu na śmieszną pajęczynę, którą utkał na liściu. Był zajęty swoimi sprawami, ale zareagował na rozstawienie statywu i dość długo się w niego wpatrywał, co pozwoliło na zrobienie kilku zdjęć.

Naszym zdaniem fotka ma super kolorystykę – pomarańczowy pająk ładnie prezentuje się na zielonym zdjęciu. Podoba nam się też kompozycja, krople rosy na pajęczynie, no i to, że pająk patrzy prosto w obiektyw:)

Ustawienia: 400mm | f5,6 | 1/100s | ISO250 | zdjęcie zrobione ze statywu

Czerwony pająk na zielonym liściu

Bąk z naszego ogródka

Bąk z naszego ogródka

W naszym ogródku rośnie sporo lawendy, która przyciąga masę owadów, zwłaszcza bąków. Widzieliśmy wiele ciekawych fotek owadów w locie i postanowiliśmy spróbować naszych sił. Z 800 prób zostało zaledwie kilka zdjęć, które nadawałyby się do użytku. Oczywiście na żadnym z nich nie udało się uchwycić owada w locie?

Znalazło się natomiast takie zdjęcie, które od razu zachwyciło nas pastelowymi kolorami, ciekawym rozmyciem tła no i ostrym owadem na gałązce lawendy!

Ustawienia: 400mm | f7,1 | 1/6000s | ISO1250 | zdjęcie zrobione z ręki

Kościółek w Hallstatt

Hallstatt odwiedziliśmy już drugi raz. Znajduje się tuż obok Gosau, gdzie mieliśmy nocleg, więc postanowiliśmy zobaczyć miasteczko ponownie. Plus był taki, że przez restrykcje związane z koronawirusem była tam znikoma ilość ludzi. Normalnie w miejscu, z którego zostało zrobione to zdjęcie znajduje się masa fotografów. Tym razem miasteczko wyglądało zupełnie inaczej.

Jako, że była to nasza druga wizyta w tym miejscu postanowiliśmy popróbować troszkę innych kadrów i tak oto powstało to zdjęcie. Bardzo podobają nam się rośliny na pierwszym kadrze i przyprószone śniegiem góry:)

Ustawienia: 16mm | f3,2 | 1/320s | ISO 320 | zdjęcie zrobione z ręki

Kościółek w Hallstatt. Na pierwszym planie znajdują się zielone rośliny.

Ziemne piramidy nie z tej Ziemi

Ziemne piramidy widzieliśmy za pierwszym razem na zdjęciu Kiliana Schönbergera parę lat temu i od razu szczęka opadła? Ciężko było uwierzyć, że coś takiego powstało naturalnie. Przez przypadek dowiedzieliśmy się, że ziemne piramidy można zobaczyć w kliku miejscach we Włoszech. Jako, że byliśmy w okolicy to postanowiliśmy je zobaczyć na własne oczy:)

Fotka bardzo się nam podoba, głownie ze względu na sam wygląd piramid. Kamienie, które znajdują się na kolumnach wyglądają, jakby ktoś je tam celowo umieścił. Poza tym same piramidy wyglądają ładnie otoczone zielonym lasem.

Ustawienia: 100mm | f6,3 | 1/100s | ISO100 | zdjęcie zrobione ze statywu.

Ziemne piramidy w otoczeniu zielonego lasu.

Domek w zimie

Domek stojący na zielonym wzgórzu, druga część zdjęcia to biały kolor i mgła.

Podczas jednego z trekkingów, gdzie pogoda niezbyt dopisywała, a chmury wisiały dość nisko, udało się zrobić takie zdjęcie. W niższych partiach gór śniegu nie było wcale, widać było jeszcze zielone trawy. Za to wyżej było już go sporo, co wprowadzało ciekawy kontrast na zdjęciach.

Domek na wzgórzu, kształt litery V na dole, trochę słońca oświetlającego domek i sporo negatywnej przestrzeni przypadły nam do gustu i zdjęcie trafiło do naszego TOP 🙂

Ustawienia: 141mm | f9 | 1/160s | ISO100 | zdjęcie zrobione z ręki

Wyłaniające się z mgły drzewa

Gdzieś z tyłu głowy mamy naszą podróżniczo-fotograficzną listę marzeń. Jednym z punktów na tej liście były wyłaniające się z drzewa mgły. Podczas pobytu we Włoszech, Austrii i Niemczech takie warunki mieliśmy prawie każdego dnia, przez co udało się zrobić kilka interesujących zdjęć ?

Znajdujące się tu zdjęcie zrobiliśmy w czasie krótkiej wizyty w rejonie lasu Castiglio. O tym miejscu dowiedzieliśmy się dzięki, poznanemu wcześniej na wyjeździe, fotografowi Gianluca Simonella. Polecał tą okolicę ze względu na możliwość sfotografowania jeleni w okresie rykowiska.

Zdjęć zrobiliśmy sporo – zarówno jeleni jak i lasu, ale ta fotografia zrobiona jeszcze przed wschodem słońca, przypadła nam do gustu najbardziej.

Ustawienia: 400mm | f6,3 | 1/100s | ISO200 | zdjęcie zrobione ze statywu.

Drzewa przebijające się przez mgłę

Zamek Neuschwanstein

Ten zamek był na naszej liście miejsc do odwiedzenia od bardzo długiego czasu. Pewnie nie tylko na naszej, bo rocznie to miejsce odwiedza 1.4 miliona osób?. Na nasze szczęście, przez COVID, w tym roku było ich zdecydowanie mniej.

Zdjęć tego zamku mamy baaardzo dużo. Widzieliśmy go w zasadzie z każdej strony. Zdjęcie wybraliśmy ze względu na jesienne kolory, czerwoną fasadę zamku + mglisty klimat. Na zdjęciu widać też most, który stanowi super punkt widokowy, gdzie zamek można zobaczyć z innej perspektywy.

Ustawienia: 139mm | f16 | 1/13s | ISO100 | zdjęcie zrobione ze statywu.

Zamek Neuschwanstein we mgle razem z mostem, na którym znajduje się punkt widokowy.

Drzewa na jeziorze Hintersee

Drzewa na jeziorze Hintersee. Na pierwszym planie znajduje się czerwony liść.

W Niemczech, udało nam się również zobaczyć malutki fragment parku narodowego Berchtesgaden. Pogodę mieliśmy kiepską, bo przez cały nasz krótki pobyt padało. Ale nie przeszkodziło nam to w robieniu zdjęć.

W czasie jednego popołudnia odwiedziliśmy okolice jeziora Hintersee. Można tam znaleźć bardzo dużo różnych kompozycji. My próbowaliśmy wielu ujęć, ale chyba to przypadło nam do gustu najbardziej. Zdjęcie ma ciekawy klimat, jest bogate w detale i bardzo się nam podoba, dlatego trafiło na tą listę.

Ustawienia: 27mm | f13 | 1s | ISO100 | filtr polaryzacyjny | zdjęcia robione ze statywu | HDR złożony z trzech zdjęć.

Wodospad Gollinger

Jeśli śledzicie naszego bloga, albo nasz Instagram, to pewnie wiecie jak bardzo lubimy fotografować wodospady. Dlatego też na naszą listę musiał trafić chociaż jeden?. W tym roku nie mieliśmy wiele okazji do takich zdjęć, ale może uda się to nadrobić w 2021.

Widoczny na zdjęciu wodospad odwiedziliśmy w czasie drogi powrotnej przez Austrię. Ze względu na intensywne opady, w wodospadzie było sporo wody i wyglądał bardzo imponująco. Tutaj widać tylko fragment wodospadu, kolejne kaskady są widoczne po wyjściu wyżej.

Ustawienia: 16mm | f7,1 | 1/4s | ISO100 | filtr polaryzacyjny | zdjęcie zrobione ze statywu.

Dwa poziomy wodospadu widoczne z dołu.

Listek z naszego ogródka

Czerwony liść na stercie zielonych listków.

Ostatnie zdjęcie na naszej liście TOP pochodzi z naszego ogródka, tak jak zdjęcie bąka wyżej. Może mało podróżnicze, ale bardzo go lubimy:)

W ogródku rośnie u nas kilka drzew, które przybierają fajne kolory w późnej jesieni. Gdy opadają liście powstaje zielono-żółto-czerwony dywan. Nad kompozycją długo nie było trzeba się zastanawiać, bo czerwony listek tle zieleni szybko rzuca się w oczy:)

Ustawienia: 16mm | f2,8 | 1/400s | ISO250 | zdjęcie zrobione z ręki.

Trochę statystyk

Ostatnio było trochę statystyk, także wrzucimy tutaj kilka interesujących liczb.

  • 3 odwiedzone kraje, w tym jeden w całkiem nowy
  • 4500km przejechane naszym samochodem (tylko licząc wyjazdy podróżnicze)
  • 5791 zrobionych zdjęć w tym roku
  • 17780 odwiedzin na blogu
  • 5 nowych postów na blogu
  • 43 zdjęcia opublikowane na naszej Facebook’owej stronie
  • 64 zdjęcia wrzucone na nasz kanał na Instagram’ie

W tym roku jak widać bardziej skupialiśmy się na publikacji zdjęć na naszych fanpage’ach zamiast na publikacji artykułów, co przełożyło się na mniejszą liczbę odwiedzin na blogu. Jeśli starczy czasu, to może w końcu uda się napisać kilka nowych artykułów w 2021!?

Na koniec

2020 mógł być lepszy i ciekawszy, ale trzeba było sobie jakoś radzić:) Zamiast na podróżowanie byliśmy zmuszeni przeznaczyć czas na nasze inne zainteresowania:) Liczymy, że 2021 przyniesie nieco więcej czasu na podróże i na zdjęcia w ciekawych miejscach!

Dziękujemy za wszystkie przeczytane artykuły, polubienia, komentarze oraz prywatne wiadomości, które do nas piszecie!

Komentarze

Powiązane wpisy

Widżety

Powrót do góry strony